Pushback Adama. Czerwiec 2024
-
Rodzaj zdarzenia:
Pushback
-
Lokalizacja:
Polska / Białoruś
- Data: 06.2024
- Godzina: -
- Liczba osób: 4 osoby
- Demografia: 3 mężczyzn z Syrii, kobieta z Erytrei
- Kobiety: 1
- Małoletni: 0
- Problemy medyczne: Kobieta z złamaną nogą
- Prośba o azyl?: TAK
- Przewiezienie na placówkę SG? TAK
-
Doświadczona przemoc (Polska):
Bicie, odmowa dostępu do pomocy medycznej, zmuszanie do podpisywania dokumentów
-
Doświadczona przemoc (Białoruś):
Brak danych
- Zidentyfikowane służby:Polska Straż Graniczna
-
Adam, Syryjczyk, granicę przekroczył z dwoma innymi mężczyznami z Syrii i kobietą z Erytrei.
Nasz stan zdrowia był bardzo zły. Ja miałem złamaną nogę, a mojemu przyjacielowi przestało bić serce. Wezwali dla niego karetkę
Osoba z grupy Adama skontaktowała się z organizacją humanitarną, która wysłała na miejsce zespół pomocowy. Adamowi i jego towarzyszom udzielono pomocy przedmedycznej, a następnie wezwano karetkę pogotowia. Chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce.
Kiedy przyszła organizacja, mój przyjaciel był w bardzo złym stanie. Oczywiście, w złym stanie zdrowia z powodu picia zanieczyszczonej wody z bagien. Jego serce przestało bic kilka razy. Pani [z organizacji], […] wezwała karetkę i podała mu [niejasne] zdrowotne. Potem przyszła straż graniczna.
Na placówce, gdzie zabrano grupę, funkcjonariusze straży granicznej mieli zmusić Adama oraz jego towarzyszy do podpisania dokumentów o braku woli wnioskowania o ochronę międzynarodową w Polsce. Przynajmniej wobec dwóch z nich – Adama, oraz mężczyzny w złym stanie zdrowia według relacji Adama użyto też przemocy fizycznej.
Na dokumencie było napisane, że zostało mi zaoferowane wnioskowanie do straży granicznej o ochronę międzynarodową w Polsce i że odmówiłem ochrony międzynarodowej w Polsce. Zmusili nas do podpisania się na tym dokumencie.[…] Jak odmówiłem podpisania, to mnie pobili pałkami, metalowymi pałkami.
To samo, jak relacjonuje, spotkało mężczyznę w złym stanie zdrowia.
Ta sama sprawa. Jak odmówił podpisania, pobili go i zawrócili do lasu.
Po podpisaniu dokumentów mężczyzn odwieziono do granicy samochodem.
Posadzili nas za siedzeniami, ściśniętych jak zwierzęta. Zostawili nas w punkcie bardzo daleko od miejsca, gdzie przeszliśmy [przez granicę]. Znaleźliśmy się na bagnach [niejasne]. Nasz stan zdrowia był bardzo zły.